Match #27 - Virginia - Spotkałam się z hostką w Polsce! - INERVIEW twarzą w twarz!




LOKALIZACJA: Oakton, VIRGINIA
HM: human resources
HF: pracuje w Samsungu, trener soccera dziewczynek
DZIECI: (girl, 6) (girl, 4)
ZWIERZAKI: none

Pomijając to, że hostka w pierwszym mailu pomyliła moje imię z jakąś Karoliną nie wyglądało dobrze! Ale dałam im szanse, więc napisałam maila z pytaniami, na które chciałam znać odpowiedź, a hostka odpisała wszystko ze szczegółami. Mieszkają 30 minut od DC w spokojnej okolicy.
Miałabym cały basement, gdzie jest salon z tv, sypialnia i łazienka. Osobne wejście do domu też tam jest. 

Dużo dużo dużo podróżują. Mają dom w Outer Banks w Północnej Karolinie gdzie jeżdzą 2 razy do roku. Super! Czasem odwiedzają Boston i Michigan - ogólnie lubią podróżować. 

Zaczynałabym pracę o 7-9. Później jedną dziewczykę muszę odebrać o 1,a druga jedzie i wraca busem do domu o 4:45pm. Koniec pracy około 5 - 5:30


.... hostka przyleci do Katowic  za 5 dni! Teraz jest w Londynie, ale napisała mi maila, żebym się nie martwiła, że zrezygnowali - po prostu nie ma czasu. A więc będę miała normalne interview twarzą w twarz. Już mnie bierze stres jak sobie o tym pomyślę! : o 

EDIT: Po tygodniu match automatycznie zniknął z mojego profilu, ale w dzień spotkania hostka weszła ponownie. 

PO SPOTKANIU!

Hostka pracując jako Human Resources robi interview z ludźmi z całego świata. Ma oddziały w Europie i kilka razy do roku odwiedza Anglię, Niemcy i Polskę. Ma też oddziały w Hong Kongu i w Australii. Powiedziała, że napisała do Agencji o to, by podali jej różne aplikantki z miejsc gdzie jedzie, np Londyn, gdzieś tam w Niemczech no i Katowice. Czyli, że jakbym była z Warszawy nawet bym jej nie poznała. Ale co do samego spotkania:

Fantastyczna kobieta,  bardzo wyluzowana. Dodam, że typowa Amerykanka, uśmiechnięta i busy <3 Pokazywała mi na mapie wszystko co znajduje się w pobliżu ich miasteczka tak jak basen, siłownia, sklepy spożywcze itd. Bardzo chciałaby mieć przyjacielskie stosunki, które mi odpowiadają. Nie mieli jeszcze au pair, więc byłabym ich pierwszą. Kiedy powiedziała dziewczynkom o au pair to starsza zapytała - Will I have a sister? I really want sister!! Rozmawiałyśmy o jedzeniu, o zainteresowaniach, o dzieciach, dużo też się śmiałyśmy, więc mam nadzieję, że wszystko wyjdzie dobrze, ale nie ma co zapeszać. Powiedziała, że jutro wraca do domu i musimy utrzymywać kontakt, bo chce żebym poznała dziewczynki, do tygodnia się zdecydują kogo wybierają. Spędziłyśmy w kawiarni około 1,5h, a później musiała wracać do pracy.

Jak macie jakieś pytania to chętnie odpowiem na facebooku :) 

To by było na tyle!!! 
xxx




3 komentarze:

  1. Są już jakieś info od hostki, utrzymujecie kontakt? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma i nie będzie niestety. W srode zeszla mi z profilu i nie napisala ani jednego e-maila. Nie wiem po co mowila ze koniecznie musze poznac dzieci itd. Porazka.

      Usuń
    2. Hostka napisała tydzień później, że jednak wybierają inną au pair.

      Usuń