Po wszystkich wymówkach na jakie tylko było mnie stać, w końcu nadeszła ta wiekopomna chwila - zarejestrowałam się do agencji. Uwaga, uwaga. Po prawie czterech latach nastał czas na spełnienie mojego marzenia. Przez ten cały czas czytałam blogi, byłam aktywna na wszystkich możliwych grupach na facebooku jakie powstały przez au pair dla au pair - polskie jak i zagraniczne, poprawiałam mój język, by po przylocie do Stanów nie jąkać się i nie karcić siebie za braki w zasobie słów i złą wymowę ( chociaż do dobrej mi jeszcze dużo brakuje) ale z każdym dniem jest lepiej. Oglądałam amerykańskie seriale bez lektora i zaczęłam czytać nawet moją ulubioną książkę w języku angielskim oczywiście.
Przez dwa miesiące musiałam się komunikować w języku angielskim, ponieważ pojechałam do Włoch na praktykę zawodową. Każdemu polecam wybrać się gdziekolwiek na dłuższy czas niż dwa tygodnie. Przeżyłam tam wspaniałą przygodę życia, ale wiem, że w Stanach będzie większa. Parę lat temu gdy czytałam wszystkie aupairowskie blogi albo vlogi łzy leciały mi jak grochy, bo wmawiałam sobie, że ktoś spełnia moje marzenia, na które teraz nie mogę sobie pozwolić, a teraz nadszedł ten moment, gdzie mogę śmiało wstać z krzesła i z głową podniesioną do góry zacząć krzyczeć ze szczęścia.
Moje myśli na dzień dzisiejszy ograniczają się do myślenia o maturze, ale oprócz tego cudownego, określającego dojrzałość egzaminu myślę o tym, czy kiedyś będę chodzić po krystalicznie czystym piasku nad oceanem spokojnym, przez całe Stany Zjednoczone, kończąc na ławce w Central Parku, albo molo w Miami Beach.
Myślę również o amerykańskim skarbie jakimi są dzieci. Śmiech dziecka wywołuje u mnie wzrost serca i niesamowitą satysfakcję, z tego, że mogę w jego życiu zaistnieć, pomóc w wychowaniu, a nie wychować, bo to wielka różnica( amerykańscy rodzice są bardzo zapracowani, więc czytałam, że nawet u jednej z dziewczyn host dziecko mówiło do niej : mommy!! to już przekracza granicę dobrego smaku, lecz chciałam wtrącić taką ciekawostkę)
Będę na bieżąco informować o zmianach jakie mnie czekają, oraz o postępach w aplikacji, na razie jestem w trakcie robienia prawa jazdy i w tym tygodniu idę do urzędu oddać zaświadczenie na paszport.
JAKIE ZMIANY W BLOGU?
Wygląd oczywiście. Lubię gdy wszystko jest proste, a połączenie czarnego z bielą jest rozwiązaniem na wszystko, więc pozostaje minimalistyczny wygląd, lecz na długo?
ZAKŁADKI NA GÓRZE BLOGA
Powstała nowa zakładka Autor oraz Kontakt, więc jak chcecie dowiedzieć się czegoś nowego to zapraszam do lektury. Strona Application jest w budowie i będę ją tworzyć przez cały okres aplikacyjny. Wszystko w swoim czasie.
Andrzej Sapkowski powiedział: Bo ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni. - ja się z tym zgadzam i mam nadzieję, że Wy też, bo możecie w jednej chwili zmienić swoje życie. Całuję, Sandra.
Włochy, Como 2015
Mediolan, EXPO 2015
Mediolan, EXPO 2015
Mediolan, EXPO 2015