MOTYWACJA
Witam was, w piękne poniedziałkowe popołudnie, świeci słońce, ptaszki śpiewają, a ja do piętnastej leżę w łóżku i przypominam sobie jak to w nocy walnęłam czołem prosto w ścianę, wydając z siebie dźwięk bliżej nieokreślony, przypominający dźwięk godowy strusi :) Znacie to cudowne uczucie, gdy w poniedziałkowe rano nic nie dzwoni Wam nad uchem w celu bezdusznego obudzenia z pięknego snu? Dwa tygodnie wolnego, w końcu zajmę się sobą, zadbam o to, na co w tygodniu nie mam czasu.
Od razu wspominam, że wszystko co tutaj napisałam jest tylko i wyłącznie moją opinią, wy możecie mieć swoje zdanie, ale to nie znaczy, że ja również nie mam racji, zapraszam do komentowania i proszę przede wszystkim o kulturę :)
Od razu wspominam, że wszystko co tutaj napisałam jest tylko i wyłącznie moją opinią, wy możecie mieć swoje zdanie, ale to nie znaczy, że ja również nie mam racji, zapraszam do komentowania i proszę przede wszystkim o kulturę :)
Miłym, śmiesznym, a przede wszystkim pozytywnym akcentem chciałam zacząć pisać, ale przemyślenia, które chcę wam przekazać są nieco inne. Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad tym, dlaczego człowiek, drugiemu człowiekowi zadaje ból, cierpienie, dlaczego w nas - ludziach - jest tyle zawiści i gniewu.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, w których zmuszona bym była do jakiegoś czynu, który by sprawił przykrość drugiej osobie.To wszystko rozbija się na czynniki pierwsze, bowiem można świadomie oraz nie świadomie kogoś skrzywdzić i zawsze są jakieś konsekwencje. Jesteśmy tylko (aż) ludźmi, popełniamy błędy, czy to małe, czy to duże, ale zawsze jakieś się pojawiają w naszym życiu. I jest również kwestia wyborów, nieważne czy wybierzemy złą opcję, lub dobrą, będzie za tym stał szereg kolejnych decyzji, kolejnych sytuacji, w których będziemy zakłopotani. W życiu trzeba wybierać pomiędzy "dobrem i złem", ale kto powiedział, że przysłowiowe "zło" jest naprawdę złe, a za "dobrem" stoją zawsze same korzyści? Naszych wyborów nie można wrzucać do jednego worka, bo są również takie kwestie, w których można powiedzieć " o, to jest dobre, ale z drugiej strony... " , a jaka ta 'druga strona' będzie to zależy tylko i wyłącznie od nas.
Czym kierują się osoby, które poza szkołą udają najlepszych przyjaciół, a w szkole pogrążyliby nas na wieczne jedynki z materiałów, których nie umiecie sobie przyswoić.. zero pomocy, chamstwo i złość na każdym kroku. Czy to jest kwestia wychowania? Czy istnego debilizmu, który siedzi w ich ciałach i czeka tylko, by kogoś zepchnąć na sam dół?
Pomówmy o zazdrości. Wiadomo, że nie na darmo jest to jeden z grzechów głównych. Może być zła, ale również może być dobra. Gdy zazdrościmy komuś, że na przykład ten ktoś jest bogatszy i ma więcej rzeczy materialnych, niż my to dążymy do tego, by mu dorównać/być lepszym. Na zasadzie zdrowej konkurencji oraz realizacji własnych aspiracji. "DRESS LIKE YOU'RE GOING TO MEET YOUR WORST ENEMY TODAY" Jeżeli jest to chorobliwa zazdrość, o kogoś, o coś, o cokolwiek, może to doprowadzić do agresji i mnóstwa konsekwencji z tym związanych. Bo tak naprawdę nie można nikogo kontrolować, nie można kierować życiem innych. Ktoś mi kiedyś powiedział, że zazdrości mojego życia, a ja odpowiedziałam, że tak naprawdę to nie ma czego, do wszystkiego możesz dojść w ten sam lub inny sposób. Przypomniałam sobie jak ktoś kogo szanuję powiedział:"Stop sayin y'all jealous of my life and just do something with yours! "
Jeżeli ktoś ma marzenia, a nie wierzę, by ktoś ich nie miał... to w waszych rękach jest życie, którego pragniecie. Często takie postanowienia wyrabiają własne zdanie, które będzie poważnym fundamentem naszego charakteru.
Czym kierują się osoby, które poza szkołą udają najlepszych przyjaciół, a w szkole pogrążyliby nas na wieczne jedynki z materiałów, których nie umiecie sobie przyswoić.. zero pomocy, chamstwo i złość na każdym kroku. Czy to jest kwestia wychowania? Czy istnego debilizmu, który siedzi w ich ciałach i czeka tylko, by kogoś zepchnąć na sam dół?
Pomówmy o zazdrości. Wiadomo, że nie na darmo jest to jeden z grzechów głównych. Może być zła, ale również może być dobra. Gdy zazdrościmy komuś, że na przykład ten ktoś jest bogatszy i ma więcej rzeczy materialnych, niż my to dążymy do tego, by mu dorównać/być lepszym. Na zasadzie zdrowej konkurencji oraz realizacji własnych aspiracji. "DRESS LIKE YOU'RE GOING TO MEET YOUR WORST ENEMY TODAY" Jeżeli jest to chorobliwa zazdrość, o kogoś, o coś, o cokolwiek, może to doprowadzić do agresji i mnóstwa konsekwencji z tym związanych. Bo tak naprawdę nie można nikogo kontrolować, nie można kierować życiem innych. Ktoś mi kiedyś powiedział, że zazdrości mojego życia, a ja odpowiedziałam, że tak naprawdę to nie ma czego, do wszystkiego możesz dojść w ten sam lub inny sposób. Przypomniałam sobie jak ktoś kogo szanuję powiedział:"Stop sayin y'all jealous of my life and just do something with yours! "
Jeżeli ktoś ma marzenia, a nie wierzę, by ktoś ich nie miał... to w waszych rękach jest życie, którego pragniecie. Często takie postanowienia wyrabiają własne zdanie, które będzie poważnym fundamentem naszego charakteru.
Czy ktoś się również zastanawiał nad tym jak bardzo poważna konsekwencje mogą spotykać osoby, które nie potrafią sobie poradzić z bólem psychicznym? Ludzie mają różne problemy, jak pisałam wyżej - mniejsze, większe - osoba, która boryka się z takimi problemami ( jest wykorzystywana przez rówieśników, zastraszana, gnębiona, nie zna własnej wartości, ani tego co chce osiągnąć w życiu, jest często niezdecydowana, nieśmiała i musi się odizolować od wszystkiego co ją otacza, często płacze ) może doprowadzić do załamania psychicznego oraz coraz częściej! do samobójstwa.
Chciałabym by każdy człowiek się zastanowił nad konsekwencjami czynów, które podejmuje. Może to być pierwszy krok do lepszego życia, każdy ma uczucia. Każdy odczuwa emocje na swój sposób. Więc szerzmy empatię w tym chorym, złym do bólu społeczeństwie, które funduje nam kupę nerwów, stres i powątpiewa w naszą wiarę w nasze możliwości. Tyle na dziś ode mnie. Buziaki ;*
http://ask.fm/vertana
Chciałabym by każdy człowiek się zastanowił nad konsekwencjami czynów, które podejmuje. Może to być pierwszy krok do lepszego życia, każdy ma uczucia. Każdy odczuwa emocje na swój sposób. Więc szerzmy empatię w tym chorym, złym do bólu społeczeństwie, które funduje nam kupę nerwów, stres i powątpiewa w naszą wiarę w nasze możliwości. Tyle na dziś ode mnie. Buziaki ;*
http://ask.fm/vertana
Niezła notka.. Tak bardzo prawdziwa.. :( masz rację, coraz więcej w ludziach zazdrości, która czasem może prowadzić do zranienia drugiej osoby..
OdpowiedzUsuńHej :) z jakiego programu planujesz lecieć do stanów jako au pair i mniej więcej kiedy? Ania
OdpowiedzUsuńAPiA raczej, będę się nad tym zastanawiała w stu procentach we wrześniu, bo planuję wyjazd na lipiec 2016 :)
UsuńPozdrawiam :)
Wspaniale sie czyta Twoje notki!
OdpowiedzUsuńJa takze trzymam za Ciebie mocno mocno kciuki :)
Dziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam gorąco :*
UsuńNo to jeszcze trochę przed Tobą, ja planuję najpóźniej na lipiec ale tego roku :) czas mnie goni - 26 lat ;)
OdpowiedzUsuńhttp://igowithmyemotions.blogspot.com/
To prawda :) w takim razie trzymam kciuki również za Ciebie! Oby wszystko sprawnie poszło :D
UsuńJa też planuję na lipiec 2016 i również z APiA! :) Ania
OdpowiedzUsuńpisz na fejsie :) wsparcie to ważna sprawa.
Usuń